„Życie polega na tym, by stale szukać, wykorzystywać każdą chwilę,
ale nie wiedzieć, co nastąpi...”


     Każdego dnia biegniemy dokądś, często zapominając o celu, szukamy czegoś, tracąc sens tych poszukiwań, w natłoku zajęć zapominamy, że czas nieubłaganie płynie, kradnie dni, zabiera noce... . Chcemy być stale młodzi i piękni, gromadzimy wokół siebie rzeczy zamiast ludzi. Wyznacznikiem naszego sukcesu jest markowy ciuch, nowe auto, duży dom i nawet nie przeszkadza nam, że nie możemy się tym z nikim podzielić. Nie dopuszczamy do siebie myśli, że powoli przemijamy. Żyjemy w przeświadczeniu, że wszystko trwa wiecznie albo, że śmierć jeszcze do nas nie przyjdzie. My po prostu uciekamy... .
     Jesteśmy tutaj tylko na chwilę, otrzymujemy dar, którego nie można zaprzepaścić. Może więc zamiast ciągłego pośpiechu warto zatrzymać się i rozejrzeć dookoła, może warto dostrzec człowieka, który stoi obok i pomyśleć, co jest ważne. Otaczamy się przedmiotami i martwotą, popadając w marazm, widzimy w każdym wroga, walczymy jak Don Kichote z własnymi wyobrażeniami, a każdy z nas odchodzi przecież stąd tak samo. Nie ma wyjątków dla bogaczy, wysoko urodzonych i zajmujących wysokie stanowiska, każdy dostaje taką samą grudkę ziemi. Sami organizujemy sobie "wyścig szczurów", tylko czy ten, który dobiegnie pierwszy na pewno będzie szczęśliwy?
     „Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą, zostaną po nich buty i telefon głuchy (...) potem cisza normalna...”.
28. 01. 2006
 

Edyta Sałek